Jaki tynk renowacyjny w 2025? Wybierz najlepszy!
Remont to dla wielu z nas słowo budzące dreszcze, zwłaszcza gdy na horyzoncie pojawia się wilgoć. „Jaki tynk renowacyjny” to pytanie, które w obliczu takiej perspektywy staje się kluczowe, bo dobór odpowiedniego tynku renowacyjnego to fundament sukcesu. Nie jest to uniwersalny remedium, lecz w wielu przypadkach to niezastąpiony sojusznik w walce o odzyskanie estetyki i trwałości ścian, nawet po najbardziej srogich uszkodzeniach.

Spis treści:
- Rodzaje tynków renowacyjnych: wapienne, cementowe, gipsowe
- Kiedy zastosować tynk renowacyjny: objawy i przyczyny
- Jak prawidłowo przygotować podłoże pod tynk renowacyjny?
- Właściwości tynków renowacyjnych: oddychalność i odporność
- Q&A
- Q&A
Zmaganie się z wilgocią w budynkach to prawdziwa batalia, gdzie niewłaściwe oręże może przynieść więcej szkód niż pożytku. Wieloletnie doświadczenie i analizy rynkowe wyraźnie wskazują, że nie ma jednej, uniwersalnej recepty na idealny tynk renowacyjny. Wybór zależy od szeregu czynników – od poziomu zawilgocenia, przez rodzaj podłoża, aż po specyfikę pomieszczenia.
W świetle tych danych, przeprowadzono analizę dostępnych na rynku tynków renowacyjnych, opierając się na opiniach ekspertów oraz studium przypadków. Poniższa tabela przedstawia kluczowe parametry i zastosowania poszczególnych rodzajów tynków.
Rodzaj Tynku | Zastosowanie Główne | Właściwości Kluczowe | Orientacyjna Cena (za 25 kg worek) |
---|---|---|---|
Tynk Wapienny Renowacyjny | Zawilgocone mury, stare budownictwo, obiekty zabytkowe | Wysoka paroprzepuszczalność, bakteriostatyczność, elastyczność | Około 45-70 zł |
Tynk Cementowo-Wapienny (Wyciszający) | Pomieszczenia o zwiększonej wilgotności, gdzie potrzebna jest wysoka wytrzymałość | Wytrzymałość, dobra przyczepność, umiarkowana paroprzepuszczalność | Około 40-60 zł |
Tynk Gipsowy Renowacyjny | Suche pomieszczenia, do szybkiego wyrównywania powierzchni | Gładkość, szybki czas wiązania, łatwość aplikacji | Około 30-50 zł |
Tynk Sanujący | Silnie zawilgocone mury, obszary z solami budowlanymi | Wysoka porowatość, magazynowanie soli, osuszanie murów | Około 80-120 zł |
Powyższe dane to nie tylko suche liczby, ale drogowskaz w labiryncie renowacji. Jak widzicie, każdy typ tynku ma swoją unikalną osobowość i przeznaczenie. Na przykład, tynki wapienne renowacyjne, choć mogą wydawać się archaiczne, w rzeczywistości są mistrzami w walce z wilgocią w starych budynkach, pozwalając ścianom „oddychać” i zapobiegając gromadzeniu się kondensatu.
Zobacz także: Tynk Renowacyjny Cena Robocizny 2025: Kompleksowy Przewodnik
Wartości zawarte w tabeli powinny być traktowane jako punkt wyjścia, a nie ostateczna wyrocznia, gdyż ceny mogą się wahać w zależności od producenta i regionu. Wybierając odpowiedni tynk, zawsze warto skonsultować się z fachowcem, który pomoże dopasować produkt do indywidualnych potrzeb, bo przecież nikt nie chce dwa razy wkładać ręki w to samo błoto. Pamiętajcie, że właściwy wybór tynku renowacyjnego to inwestycja, która się zwraca, chroniąc Wasz dom przed kolejnymi problemami.
Rodzaje tynków renowacyjnych: wapienne, cementowe, gipsowe
Gdy wilgoć wdziera się w struktury budynku, rodzi się palące pytanie: jaki tynk renowacyjny wybrać, aby skutecznie stawić czoła temu problemowi? Na rynku dostępna jest plejada rozwiązań, z których każde ma swoje unikalne właściwości i zastosowanie. Przyjrzyjmy się bliżej trzem podstawowym typom: wapiennym, cementowym i gipsowym, które niczym członkowie zgranej orkiestry, każdy gra swoją, choć specyficzną melodię w procesie renowacji.
Zacznijmy od tynków wapiennych renowacyjnych. To prawdziwi weterani walki z wilgocią, znani i cenieni od stuleci, szczególnie w budownictwie zabytkowym. Ich główna siła tkwi w niezwykłej paroprzepuszczalności, co oznacza, że pozwalają ścianom "oddychać", skutecznie odprowadzając nadmiar wilgoci z wnętrza muru. To jak otwarcie okna dla przegrzanego pokoju – wilgoć ulatuje, a mur schnie w naturalny sposób, minimalizując ryzyko pojawienia się pleśni i grzybów.
Zobacz także: Tynk renowacyjny cena za m2 w 2025 roku: Kompleksowy przewodnik
Dodatkowym atutem tynków wapiennych jest ich naturalna zdolność do walki z mikroorganizmami dzięki wysokiemu pH. Mają też elastyczność, która pozwala im pracować wraz ze starzejącymi się konstrukcjami, co minimalizuje ryzyko pęknięć. Przykładowo, w renesansowej kamienicy w Krakowie, gdzie mury nasiąknięte były wodą gruntową, zastosowanie tynku wapiennego renowacyjnego po roku od wykonania prac wykazało znaczną redukcję wilgoci – o blisko 40%, a ściany odzyskały dawny blask.
Tynki cementowe, a dokładniej cementowo-wapienne, to już zupełnie inna bajka. Charakteryzują się znacznie większą wytrzymałością mechaniczną niż wapienne, co sprawia, że są idealnym wyborem w miejscach narażonych na uszkodzenia czy tam, gdzie wymagana jest większa odporność. Świetnie sprawdzają się w piwnicach czy na cokołach budynków, czyli w miejscach, gdzie wilgoć lubi szczególnie hulać. Ich struktura jest gęstsza, co przekłada się na niższą paroprzepuszczalność w porównaniu do wapiennych, ale za to zapewniają solidną barierę dla wody, jeśli są odpowiednio zabezpieczone.
Na przykład, w modernizowanej kotłowni osiedlowej, gdzie ściany były stale wilgotne od skraplającej się pary wodnej, zastosowanie tynku cementowo-wapiennego, wzmocnionego dodatkowo siatką zbrojącą, pozwoliło uzyskać powierzchnię nie tylko odporną na wilgoć, ale i na ścieranie. Po kilku latach użytkowania, stan ścian pozostał nienaruszony, co potwierdza ich trwałość. Jednakże, wybierając ten rodzaj tynku, trzeba pamiętać, że mniejsza "oddychalność" wymaga precyzyjnej oceny poziomu wilgoci w murze, aby uniknąć uwięzienia wody wewnątrz konstrukcji.
Tynki gipsowe renowacyjne, choć rzadziej spotykane w kontekście walki z wilgocią w rozumieniu sanacji murów, mają swoje miejsce w arsenale budowlańca. Są niezwykle łatwe w aplikacji, pozwalają na uzyskanie gładkich powierzchni i bardzo szybko wiążą, co przyspiesza prace wykończeniowe. Idealnie nadają się do pomieszczeń, które wymagają szybkiego odświeżenia i wyrównania ścian, ale tylko wtedy, gdy nie mamy do czynienia z permanentną, poważną wilgocią w konstrukcji muru. Gips jest bowiem materiałem higroskopijnym i wchłania wilgoć z powietrza, co w długotrwałym kontakcie z wodą może prowadzić do jego degradacji. W takiej sytuacji wybór gipsowego tynku renowacyjnego to byłoby jak zapraszanie lisa do kurnika.
Jeśli rozważamy zastosowanie tynku gipsowego w miejscach, gdzie pojawiły się lokalne, niewielkie zawilgocenia, ważne jest ich dokładne osuszenie i zabezpieczenie przed powrotem wilgoci. Wyobraźmy sobie, że po drobnym zalaniu z sąsiedztwa na piętrze niżej, tynk gipsowy byłby idealny do szybkiego wygładzenia i pomalowania ściany po usunięciu problemu. Nie jest to jednak materiał do kompleksowej sanacji muru, a jedynie do jego estetycznego wykończenia po rozwiązaniu problemu wilgoci u źródła.
Podsumowując, wybór między wapnem, cementem a gipsem to jak wybór narzędzia do pracy: młotek nie zastąpi śrubokręta, a szpadel pędzla. Jaki tynk renowacyjny do danego zastosowania wybrać, zależy od precyzyjnej diagnozy problemu. Tynki wapienne renowacyjne są mistrzami oddechu dla muru, cementowo-wapienne gwarantują solidność i wytrzymałość, a gipsowe szybkość i estetykę w suchych warunkach. Pamiętaj, aby przed podjęciem decyzji o rodzaju tynku renowacyjnego, dokładnie zbadać przyczyny i zakres problemu wilgoci – to klucz do sukcesu, a w konsekwencji oszczędność czasu i pieniędzy.
Przyglądając się specyfice każdego z tych tynków, można z łatwością dostrzec ich indywidualne mocne strony. Na przykład, podczas gdy tynk wapienny renowacyjny może kosztować nieco więcej na kilogram, jego długoterminowe korzyści dla "zdrowia" muru często przewyższają początkowe wydatki. Z kolei tynk cementowo-wapienny, oferując lepszą wytrzymałość, bywa nieoceniony w pomieszczeniach użyteczności publicznej czy tam, gdzie ściany narażone są na intensywne użytkowanie. Natomiast tynk gipsowy to opcja ekonomiczna i szybka, ale wyłącznie do suchych przestrzeni.
Kiedy zastosować tynk renowacyjny: objawy i przyczyny
Zanim zabierzemy się za wybieranie, jaki tynk renowacyjny kupić, kluczowe jest zrozumienie, dlaczego w ogóle jest potrzebny. Mówiąc wprost: tynk renowacyjny to ostatnia deska ratunku dla ścian dotkniętych wilgocią, solami i innymi „chorobami” budowlanymi. Ale jak rozpoznać te symptomy i zdiagnozować przyczyny, żeby nie leczyć kataru syropem na kaszel?
Pierwszym i najbardziej oczywistym sygnałem, że coś jest nie tak, są wykwity solne na ścianach. Te białe, puszyste naloty przypominające szron to nic innego jak sole mineralne, które wędrują wraz z wilgocią z gruntu lub przegrody. Kiedy woda paruje, sole krystalizują się na powierzchni, tworząc nieestetyczne i szkodliwe osady. Widok ten powinien zapalić czerwoną lampkę alarmową w głowie każdego właściciela, bo to jasny sygnał, że wilgoć ma się u nas za dobrze.
Kolejnym objawem jest łuszczenie się farby i odpadanie starego tynku. Wilgoć w murze osłabia strukturę tynku i zmniejsza przyczepność powłok malarskich, powodując ich pękanie i kruszenie. To nie tylko problem estetyczny, ale także zapowiedź głębszych kłopotów konstrukcyjnych. Często towarzyszy temu również charakterystyczny, stęchły zapach, który jednoznacznie świadczy o obecności wilgoci i potencjalnym rozwoju grzybów pleśniowych.
A skąd się bierze ta nieszczęsna wilgoć? Najczęściej winne są trzy główne przyczyny. Po pierwsze, kapilarne podciąganie wody z gruntu. Wyobraź sobie, że mur działa jak gąbka, która chłonie wodę z podłoża, zwłaszcza gdy brakuje skutecznej izolacji przeciwwilgociowej poziomej. Woda wspina się po maleńkich kapilarach, niosąc ze sobą rozpuszczone sole mineralne, które są później sprawcami wspomnianych wykwitów. Szacuje się, że nawet do 70% przypadków zawilgocenia ścian w budynkach starych i zabytkowych jest spowodowanych właśnie kapilarnym podciąganiem.
Po drugie, uszkodzona lub brakująca izolacja pionowa. Woda opadowa, zamiast swobodnie spływać po ścianach zewnętrznych lub być odprowadzana przez system drenażowy, wsiąka w mur, gdy bariera ochronna jest uszkodzona lub po prostu jej brakuje. To jak nieszczelny płaszcz przeciwdeszczowy w ulewnym deszczu – woda znajdzie swoją drogę do środka. Często objawia się to zawilgoceniem wzdłuż ściany na parterze lub w piwnicy, gdzie ziemia przylega do muru.
Trzecią przyczyną są problemy z wentylacją lub kondensacja pary wodnej wewnątrz pomieszczeń. Wysoka wilgotność powietrza w słabo wentylowanych łazienkach, kuchniach czy pralniach może prowadzić do skraplania się pary na zimnych powierzchniach ścian, zwłaszcza w narożnikach. To sprzyja rozwojowi pleśni, która manifestuje się czarnymi, zielonymi lub szarymi plamami na powierzchni tynku. W takich przypadkach samo zastosowanie tynku renowacyjnego to za mało – trzeba najpierw rozwiązać problem wilgoci, aby renowacyjny tynk mógł spełnić swoją funkcję.
Studium przypadku: w pewnym bloku z lat 70., w piwnicy notorycznie występowały wykwity solne i odpadający tynk. Początkowo sądzono, że problem leży w wadliwej hydroizolacji. Po dokładnej inspekcji okazało się, że winne jest połączenie kapilarnego podciągania wody oraz uszkodzonego drenażu wokół budynku. Dopiero po naprawie drenażu, wykonaniu iniekcji krystalicznej oraz zastosowaniu tynku sanującego, ściany wróciły do normy, a lokatorzy przestali narzekać na nieprzyjemny zapach stęchlizny.
Warto pamiętać, że wybór tynku renowacyjnego to nie spontaniczna decyzja, a wynik dogłębnej analizy. Gdy zauważysz powyższe objawy, nie wpadaj w panikę. Zamiast tego, przeprowadź szczegółową diagnostykę, a jeśli nie czujesz się na siłach, zatrudnij eksperta. Tylko wtedy możesz mieć pewność, że odpowiedź na pytanie „jaki tynk renowacyjny zastosować” będzie właściwa i przyniesie długotrwałe efekty, a nie tylko chwilowe zamaskowanie problemu.
Jak prawidłowo przygotować podłoże pod tynk renowacyjny?
Zastosowanie odpowiedniego tynku renowacyjnego to tylko połowa sukcesu; prawdziwą sztuką jest jednak prawidłowe przygotowanie podłoża. Nawet najlepszy materiał nie spełni swojego zadania, jeśli fundament, na którym ma spocząć, będzie niedostateczny. To jak próba zbudowania wieży z kart na ruchomych piaskach – skazana na porażkę od samego początku.
Pierwszym, a zarazem najbardziej brudnym krokiem, jest usunięcie starego, uszkodzonego tynku. Ale nie na hurra! Zaczynamy od miejsc, gdzie tynk jest ewidentnie spuchnięty, łuszczy się lub nosi ślady wykwitów solnych. Niektórzy mogliby pomyśleć: „A może tak trochę oszczędzę i tylko zeszlifuję?” Nic z tych rzeczy! Stary tynk, zwłaszcza ten nasycony solami i wilgocią, musi zostać usunięty aż do stabilnego, czystego muru. Przyjęło się, że stary tynk usuwamy około 80 cm powyżej widocznej granicy zawilgocenia, by mieć pewność, że pozbywamy się wszystkich zanieczyszczeń. Pamiętaj, im solidniej usuniesz, tym trwalsza będzie Twoja renowacja.
Po skuciu tynku następuje etap czyszczenia muru. W tym momencie w ruch idzie sztywna szczotka druciana, a czasem nawet piaskowanie – wszystko po to, aby pozbyć się luźnych cząstek, resztek starego tynku, brudu i przede wszystkim, wykwitów solnych. Sole to zdradliwi wrogowie, którzy potrafią zniszczyć świeży tynk od środka, prowadząc do jego szybkiego odspajania. Dlatego czyszczenie musi być gruntowne, do nagiego kamienia lub cegły. W niektórych przypadkach, np. przy dużym zasoleniu, zaleca się nawet spryskanie muru specjalistycznym roztworem odsalającym.
Następnym, absolutnie kluczowym etapem jest naprawa izolacji przeciwwilgociowej. Bez tego kroku cała praca z tynkiem renowacyjnym pójdzie na marne, bo problem wilgoci powróci z całą siłą, niczym bumerang. Jeśli problemem jest kapilarne podciąganie wody, niezbędne jest wykonanie iniekcji krystalicznej lub innej formy izolacji poziomej. Polega to na wprowadzeniu specjalnych środków chemicznych w mur, które tworzą w nim barierę nieprzepuszczalną dla wody. To jak zablokowanie rury, zanim zacznie lać woda – zapobiega jej przedostawaniu się w głąb struktury.
W przypadku problemów z izolacją pionową (zewnętrzną), należy wykopać ziemię wokół fundamentów, oczyścić je, a następnie nanieść odpowiednią warstwę hydroizolacyjną, np. masę bitumiczną lub grubowarstwową masę KMB. Dopiero po tych działaniach można myśleć o nakładaniu tynku. Pamiętaj, że każdy mur to trochę jak pacjent – najpierw trzeba usunąć przyczynę choroby, a dopiero potem zająć się leczeniem objawów.
Przed aplikacją tynku renowacyjnego, niezależnie od tego, czy jest to wapienny, czy cementowy, należy odpowiednio zagruntować podłoże. Używa się do tego celu specjalnych gruntów, które zwiększają przyczepność nowego tynku do starego muru i wyrównują jego chłonność. Pomaga to uniknąć zbyt szybkiego odciągania wody z zaprawy tynkarskiej, co mogłoby osłabić jej strukturę i spowodować pęknięcia. Tego etapu nie należy pomijać, choć bywa on kuszący do pominięcia – w końcu to „tylko gruntowanie”, prawda? Nic bardziej mylnego – to podstawa dla trwałego rozwiązania.
Na przykład, w projekcie renowacji zabytkowej piwnicy we Wrocławiu, gdzie mury były silnie zasolone i zawilgocone, kluczowe okazało się skucie tynku do surowej cegły, wykonanie iniekcji ciśnieniowej silikatami, a następnie odczekanie miesiąca na proces wysychania i krystalizacji. Dopiero po tym czasie przystąpiono do dwuetapowego tynkowania z użyciem tynku sanującego, z odpowiednim gruntowaniem między warstwami. Efekt? Suche i estetyczne ściany, wolne od wykwitów, które cieszyły oko przez długie lata. Jak prawidłowo przygotować podłoże pod tynk renowacyjny to proces wymagający precyzji i cierpliwości, ale jego efekty wynagradzają każdy wysiłek.
Właściwości tynków renowacyjnych: oddychalność i odporność
Wybierając, jaki tynk renowacyjny zastosować, należy dogłębnie zrozumieć jego kluczowe właściwości, które decydują o jego skuteczności i trwałości. Mówimy tu przede wszystkim o „oddychalności” (czyli paroprzepuszczalności) oraz odporności – dwóch filarach, które sprawiają, że tynki renowacyjne to nie tylko warstwa estetyczna, ale i funkcjonalny element systemu osuszającego.
Pierwsza i najważniejsza cecha to wysoka paroprzepuszczalność, potocznie zwana „oddychalnością”. To absolutny must-have dla tynku renowacyjnego, zwłaszcza gdy mówimy o ścianach dotkniętych wilgocią. Co to w praktyce oznacza? Tynk o wysokiej paroprzepuszczalności działa jak membrana, która pozwala wilgoci uwięzionej w murze swobodnie migrować i odparowywać do atmosfery. Wyobraź sobie ścianę, która ma swobodnie „wydychać” nagromadzoną wodę, zamiast ją w sobie zatrzymywać. Jeśli tynk będzie nieprzepuszczalny dla pary wodnej, woda pozostanie w murze, pogarszając problem i stwarzając idealne warunki do rozwoju grzybów i pleśni. Mówiąc obrazowo, nie ma nic gorszego niż duszne ubranie w upalny dzień, prawda?
Większość tynków renowacyjnych na bazie wapna lub specjalistycznych tynków sanujących charakteryzuje się porowatą strukturą. Dzięki niej tynk ma zdolność do magazynowania soli – tak, tych samych, które widzieliśmy jako wykwity. Tynk działa jak swego rodzaju „pułapka na sole”, które krystalizują się w jego porach, a nie na powierzchni. Dzięki temu powierzchnia ściany pozostaje czysta i estetyczna, a tynk chroniony jest przed zniszczeniami spowodowanymi przez wzrost kryształów soli. To jak z filtrem do wody – gromadzi zanieczyszczenia, a przepuszcza czystą wodę.
Kolejnym, nie mniej ważnym aspektem jest odporność. Tynki renowacyjne muszą być odporne na szereg czynników, które w zwykłych tynkach mogłyby spowodować uszkodzenia. Przede wszystkim mowa tu o odporności na sole budowlane, które są niezwykle agresywne chemicznie i fizycznie. Dobry tynk renowacyjny musi znosić ich destrukcyjny wpływ przez długie lata, nie łuszcząc się i nie odpadając. To wcale nie jest łatwe zadanie, bo sole potrafią dokonać spustoszenia nawet w bardzo solidnych materiałach. Mówiąc bez ogródek, muszą być to „terminatory” wśród tynków, które stawiły czoła nawet najtrudniejszym warunkom.
Poza tym, tynki renowacyjne cechuje także dobra przyczepność do podłoża, która wynika ze specjalnych dodatków chemicznych oraz struktury samego tynku. Pamiętasz nasze wcześniejsze dywagacje o przygotowaniu podłoża? Bez perfekcyjnej przyczepności do muru nawet najlepsza receptura na tynk spali na panewce. Musi on dosłownie „przyrosnąć” do ściany, by zapewnić jej trwałą ochronę.
Warto również zwrócić uwagę na właściwości termiczne tynków renowacyjnych. Niektóre z nich, zwłaszcza te o większej porowatości, mogą dodatkowo poprawiać izolacyjność termiczną przegrody. To oczywiście dodatkowy bonus, który przyczynia się do obniżenia rachunków za ogrzewanie i poprawy komfortu cieplnego w pomieszczeniach. Chociaż nie jest to ich główne przeznaczenie, warto o tym pamiętać, gdy zastanawiasz się, jaki tynk renowacyjny wybrać do pomieszczeń, gdzie zależy Ci na każdym punkcie izolacji.
Przykładem, który obrazuje znaczenie tych właściwości, jest renowacja starych kościołów, gdzie mury przez wieki absorbowały wilgoć i sole. Tradycyjne tynki cementowo-wapienne, używane często w ubiegłym wieku, powodowały "blokadę" muru, co tylko potęgowało problem. Dopiero zastosowanie tynków sanujących o bardzo wysokiej paroprzepuszczalności i zdolności magazynowania soli pozwoliło na trwałe osuszenie murów i zachowanie fresków, które wcześniej ulegały zniszczeniu pod wpływem wilgoci. To doskonały dowód na to, że technologia, choć stara, w połączeniu z nowoczesnymi rozwiązaniami, może zdziałać cuda. Dlatego właściwy tynk renowacyjny to gwarancja sukcesu.
Q&A
Q&A
P: Jakie są główne rodzaje tynków renowacyjnych i kiedy je stosować?
- O: Istnieją trzy główne typy: tynki wapienne (wysoka paroprzepuszczalność, idealne do starych murów i wilgoci), tynki cementowo-wapienne (duża wytrzymałość, do piwnic i cokołów) oraz tynki gipsowe (gładkie, szybkoschnące, tylko do suchych pomieszczeń i kosmetyki po usunięciu źródła wilgoci).
P: Jak rozpoznać, że ściana wymaga tynku renowacyjnego?
- O: Główne objawy to: wykwity solne, łuszcząca się farba, odpadający tynk i charakterystyczny stęchły zapach. Wskazują one na obecność wilgoci i soli w murze, które niszczą tradycyjne tynki.
P: Czy samo zastosowanie tynku renowacyjnego rozwiąże problem wilgoci?
- O: Absolutnie nie. Tynk renowacyjny jest skutecznym narzędziem do walki z objawami, ale kluczowe jest zidentyfikowanie i usunięcie przyczyny wilgoci, np. przez naprawę izolacji poziomej lub pionowej, poprawę wentylacji. W przeciwnym razie problem powróci.
P: Jak przygotować podłoże pod tynk renowacyjny?
- O: Przygotowanie podłoża obejmuje skucie starego tynku do stabilnego muru (około 80 cm ponad linią zawilgocenia), gruntowne czyszczenie (np. szczotką drucianą, piaskowanie) i naprawę izolacji przeciwwilgociowej. Dopiero po tych czynnościach można nakładać tynk.
P: Co to jest „oddychalność” tynku renowacyjnego i dlaczego jest ważna?
- O: Oddychalność to paroprzepuszczalność tynku, czyli jego zdolność do przepuszczania pary wodnej. Jest kluczowa, ponieważ pozwala wilgoci swobodnie odparowywać z wnętrza muru, zapobiegając jej gromadzeniu się i rozwojowi grzybów. Tynki renowacyjne muszą mieć wysoką paroprzepuszczalność, aby ściana mogła "oddychać".